| Ceglana ściana w salonie. Przekleństwo czy błogosławieństwo? Dodała naszemu "salonowi" oddechu wielkiego miasta. Zadaje szyku w nocnym świetle lamp, ociepla wnętrze a jednocześnie je "podkręca".  |
| lekcje robienia zdjęć telefonem pilnie potrzebne :( aaa jak te poduszki krzywo leżą :( |
| Marzyliśmy o własnym mieszkaniu. Żeby było ciepło i przytulnie. Po naszemu!  |
| ceglana ściana w naszym mini-lofcie :) |
Piekny dywan i wzor i kolorek :-) pewnie ze jest przytulnie ;-)
OdpowiedzUsuńMarto kochana jesteś moim pierwszym komentującym, Mój Boże, doczekałam się :)
OdpowiedzUsuńNo to ja będę kolejnym i od razu wywołuję do tablicy! :D
OdpowiedzUsuńSkąd ten dywan!? No skąd!? Mów!!! Bo mam pustą podłogę w salonie i dostaję szału :D
Dywan z trellis.pl. Szybko wysłali, drogi jak diabli, trochę się mechacił na początku. Ogólnie dywan oceniam na bdb, swoją naiwność na ndst. Naiwność, że pozostanie czysty przy dwójce dzieci.
OdpowiedzUsuńDotarłam i ja :-), coś pomieszałam ostatnio i byłam przekonana, że już do Ciebie dotarłam (też post o ceglanych ścianach), na szczęście nie zostawiłam komentarza :D. Ściana jest naprawdę prześwietna! (nie martwi się, kiedyś się dorobicie otynkowanej :P). I kanapa i schody (schody w mieszkaniu to moje marzenie - w obecnym, niedoścignione) i lampki (no właśnie - skąd lampy? mam parę typów tu i tam, bo muszę kupić, ale tych nigdzie nie wiedziałam). I dywan i poduszki i puf (czy pufa), choć kolory nie moje - też świetne, bo całościowo super się komponuje.
OdpowiedzUsuńLubię cegłę...Fajny klimat tworzy..Przy dwójce dzieci mało co pozostaje czyste..nawet moje szare fotele:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo tak:) klimacik jest, szczególnie wieczorem
Usuń