wtorek, 21 lipca 2015

Big Benek i inne zadziwiające zakupy przez internet

Wielki Ben zwany tak dzięki uderzającemu podobieństwu do mojego ulubionego* Londyńskiego Big Benka, zawisł na ścianie jako dumne świadectwo mojej kompletnej nieumiejętności czytania opisów w sklepach internetowych.
Ma średnicę 100 cm.
Ściana, na której miał wisieć ma średnicę  szerokość 102 cm.
Big Ben powieszony przez sąsiada nomen omen Benedykta :)
No witki mi opadły kompletnie!
Na tych zdjęciach w sklepach internetowych kompletnie nie łapię perspektywy.
Zakupione w westwing łyżeczki do lodów okazują się łychami, wazony: wazonikami ( serio, serio:
wazoniki, co to miały być wazoniszczami )
No, ale z Benkiem to już przegięłam!

Wisi sobie taki samiuteńki na ścianie obok stołu:
szare, smutne i ponure zdjęcie samotnego Benka
Nie tyka, cichutki jest myszka, serduszko ma malutkie i na baterie (to ta okrągła puszka, tam mieści się cały mechanizm).
Ma tylko jedną wadę ( poza rozmiarem, oczywiście, azaliż, moje drogie, rozmiar ma znaczenie!)
Ma za małe wskazówki.

Zegar widać, z ulicy.
Wiem, sprawdzałam, że gdyby miał grubsze wskazówki, mógłby robić za ratuszowy zegar na naszym osiedlu, tymczasem przez te chudziutkie wskaźniki i ten @#@#%$^#$$# obciążnik, ja  i tak poprawnie godziny nie widzę! Nawet nie pytajcie, co widzę z daleka!

Mój Benek taki mięśniak z siłki, ciało nafaszerowane sterydami ( średnica 100 cm!), ale nad nóżkami nie popracował :)
Arnold nie zapominał o nogach i dlatego został gubernatorem stanu Kalifornia
I przysięgam, nie chcecie zobaczyć mojej patery.
Chcecie?
patera na jakieś małe owoce, arbuzy np
Patera robi teraz za stolik kawowy. Znajomym się mówi, że się nie znajo na dizajnie.

Patera jest z drewna mango, drewno mango jest ciepłe i aksamitne w dotyku. Mogłabym cały wieczór głaskac jej wypukłe toczone yyhm... kołki (?!), rozporniki (?!). 
Patero-stolik 
Najwyraźniej lubię duże rzeczy. Ciekawe, co na to doktor Freud?**

A Wy wolicie malutkie czy duże?


* wszystko, co londyńskie jest moje ulubione

**prawdopodobnie na tle dużych rzeczy, ja wydaję się być drobniejsza :)

25 komentarzy:

  1. U mnie zazwyczaj przy zakupach netowych okazuje sie , ze rzeczy są za male :( ciekawe jak o mnie to świadczy :) a patera jak z Kingsajzu ;))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za małe kupuje tylko ubrania :)

      Usuń
    2. Niedoczekanie, żeby obca osoba poznała mój PRAWDZIWY rozmiar

      Usuń
  2. Dawno się tak nie uśmiałam, wspaniały wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwijam się ze śmiechu ;) Patera na jakieś małe owoce, arbuzy :D :v

    OdpowiedzUsuń
  4. no patera konkret, gdzie Ty ją znalazłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze względu na mir domowy muszę udzielić odpowiedzi wymijajacek

      Usuń
  5. Wow, fajna patera, skąd to takie to? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Ciebie?! pomyśl o moim zdziwieniu na widok paczki!

      Usuń
  9. Tak sobie siedzę i czytam twoje posty i ryczę ze śmiechu:)))) dosłownie :)) Jesteś równa babka, powalasz humorem i dystansem do siebie :) Pozdrawiam :))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za taki wpis. Padam ze śmiechu i już wiem źe nie jestem sama. Tylko ty masz wspaniały dystans do siebie. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. W sumie teraz w internecie można na dobrą sprawę kupić wszystko to co jest nam potrzebne więc ja korzystam z takich udogodnień. W ostatnim czasie spore zamówienia robiłem w http://www.aliexpress.com/category/21/office-school-supplies.html?switch_new_app=y i jestem zdania, że jak najbardziej takie zakupy przez internet to bardzo wygodna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. W sumie robienie zakupów przez Internet jest bardzo fajne i ja także jestem zwolenniczką takiego kupowania. Często również korzystam z brokera kurierskiego i przy pomocy https://www.sendit.pl/blog/category/dla-klientow-sendit wiem na co mam się decydować, gdyż wiedzy nigdy za wiele.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń