niedziela, 19 lutego 2017

Hygge po polsku, czyli jak z leżenia pod kocykiem zrobić sztukę

Kaszmirowa szczerze zazdrości Duńczykom hygge.

"Tożsamość powstaje poprzez nasze opowieści o sobie i o innych. To znaczy, z język i słowa, których używamy i  które mamy do dyspozycji, wywierają decydujący wpływ na to, kim jesteśmy i jak rozumiemy samych siebie. (...) To samo dotyczy hygge. (...) To słowo nie tylko opisuje rzeczywistość, lecz również je współtworzy."*

Kaszmirowa się nie wymądrza, ale takie podejście do rzeczywistości, w której świat należy sobie jak najbardziej umilać i jak najwięcej odpoczywać w gronie przyjaciół,w swoim ciepłym, przytulnym i zasobnym w czekoladę i rozpalone kominki, domu, wydaje się pomysłem na szczęśliwość zaczerpniętym  wprost z kaszmirowych snów.

można też pić hygge herbatę w hygge filiżance

jeść hygge torty leciutko tylko nadgryzione zębem hygge synka
albo nie tylko torty, w ogóle, dobre jedzenie jeść
... i dużo czytać, a do zdjęcia koniecznie okularki trzeba cyk, na książkę, żeby było bardziej hygge




a czytanie w wannie ( a nawet obok wanny!) jest już orgią szczęśliwości, być może należy dla tego stanu wynaleźć szczególne, szczęśliwe słowo, takie hygge do kwadratu


czekolada to tak naprawdę hygge w pazłotku

Kaszmirowa czytała oburzone wpisy blogerków, że niby co to wielkie heloł, z tym hygge. Ale Kaszmirowa myśli, że byli to te same blogerki, które nie czytali książki. Bo ta książka mówi, stop Kaszmirowa! zacznij cieszyć się swoim przytulnym życiem i jego uroczymi drobiazgami! Utul synka, zagraj z córką w karty, pogadaj z Kaszmirowym przy herbacie. Ta książka to spisane w uroczy   sposób wezwanie do cieszenia się tym, co Kaszmirowa naprawdę ma.

Domem i rodziną.

A gdyby ktoś potrzebował mocniejszego przypomnienia o tym, co się w życiu naprawdę liczy, Kaszmirowi polecają film z Willem Smithem "Collateral Beauty". Trzeba się tylko zaopatrzyć w chusteczki. Najlepiej taczkę. Chusteczek.
Ukryte Piękno



* Hygge. Duńska sztuka szczęścia. M. T. Søderberg, Wyd. Insignis 2016