postanowienia noworoczne |
a w saloniku powolutku, pomalutku, robi się biało |
"Obca" to trzeba przeczytać, jeśli ma się nadmiar wolnego czasu ;-) |
Telewizor nigdy nie jest fotogeniczny, nawet jeśli router jest sprytnie ukryty w Szynelu |
...no, chyba, że jest w nim Hugh! i mój ukochany Love Actually |
troszkę zieleni, zanim zawita u nas choinka. Prawdziwa, bo tak mi kazał Minister Środowiska :) |
słońce maluje impresjonistyczne obrazy, ja tylko trzymam srajfona |
wianek. Jednakowóż nie-czerwony i dzieci mają foszka |
zielono-srebrny wianek- fanaberia starej matki umęczonej kolorami |
a na szafce na buty zamieszkała piękna gwiazda |
kolejna srebrna twinkle-twinkle przy lampce |
biały krokus, już przekwitł, teraz kolej na amarylisa |
O, ja też uwielbiam biały! W ubraniach również i pal licho, że optycznie powiększa! I srebro. To może wyczaruj jeszcze trochę tego zimnego białego? Pięknie u Ciebie, aż szkoda, że nie wpadłam na herbatkę! No, ale była nas siódemka, jak krasnoludków.
OdpowiedzUsuń(A to nie hiacynt? :P )
Myśle: hiacynt, piszę: krokus.
UsuńI siedmiu krasnoludków by się zmieściło!
Dużo we mnie siedzi niewyklutych słów, ale jak je tylko napiszę to stają się jakieś takie miałkie.
Ja też ja też :)
OdpowiedzUsuńAldia :D
UsuńCzy można wiedzieć gdzie zakupiony dywan?
OdpowiedzUsuńHouseshop.pl
UsuńPolecam! Piorę w pralce, bo to chodnik ;)
No i cudnie!!! Kaszmirowa jak zawsze zdaje egzamin:)Zaintrygowało mnie to drzewko w srebrnej donicy.
OdpowiedzUsuńOch to palma jest. I nawet ja daję radę! Podlewania raz w tygodniu:)
UsuńJestem na "tak"! Im bardziej biało, tym piękniej :-). I im srebrniej :-). Odkryłam 5 lat temu i trzyma mię, wiem już na pewno, że to jest to :-).
OdpowiedzUsuńA wiesz, że z tym chodnikiem to był w zasadzie Twój pomysł? Ten żółty dywan był nie do opanowania, biały wrzucam do pralki i siup! Nadal biały.
UsuńNo to chyba za dużo powiedziane, że mój :-), ja tylko zasugerowałam pieralny dywan :-), choć z innego źródła akurat :-), ale te z houseshop.pl (choć inny model) mam i baaardzo sobie chwalę - jeszcze prostsze w utrzymaniu, bo wystarczy spłukać je pod prysznicem i otrzepać :-).
UsuńWidzisz, jak inspirujesz?!
UsuńBo biały to jest to co tygryski lubią najbardziej :)))) Masz przepiękny dywan, też bym taki chciała ale już widzę łapy mojego psa na nim...chyba zawału bym dostała ;P
OdpowiedzUsuńMiłej i spokojnej niedzieli :)
Bet, to chodniczek:) piorę go dwa razy w tygodniu :))
UsuńO tototo. Dokładnie.
OdpowiedzUsuńBożena ma ten sam syndrom wypalenia kolorowego i teraz lata jak wściekła i wszystko rzuca na biało. KONIEC z kolorami!
Biały dywan, nawet prany codziennie by się niestety nie sprawdził u Bożeny, bo dziecięta ma ona na tyle kreatywne ruchowo, że zawsze jak jedzą zupę pomidorową, to chlup na chodnik. To samo z buraczkową, a o dziwo - rosół im się nie rozlewa.
Piękną masz chałupkę. A schowek na ruter cudny :D
Kolory mię wkurzają. Będąc mało wyrafinowano blogerko biały jest najbezpieczniejszy.
UsuńCzerwony rzucik na dywaniku już był i prawie się już sprał.
Dumna jestem z mojego rutera :D
Aha i jeszcze.
UsuńBożena potrzebuje taką podobną do Twojej komodę, ale z hartowanego turbo drewna, najlepiej zbrojonego z żelbetowymi wstawkami, bo chce na tym postawić akwarium. Jakieś pomysły?
Bożena to ma pomysły! Coś mi świta, coś w stylu ideen, ale muszę poszukać :)
Usuńmój ulubiony kolor !!!!!!:)))) cholernie niepraktyczny ale co tam....
OdpowiedzUsuńBiale meble sa o.k. Biały dywan, cóż... Jest biały! Na święta w sam raz, potem wyładuje raczej w sypialni do której dzieci i ryby wstępu nie maja :D
UsuńPiekny klimat po zmroku w salonie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń